Witajcie, czy ktoś z Was ma chwilę na zrobienie dobrego uczynku? Bardzo chcialabym mieć żywa choinke(taką w doniczce, którą po świętach spróbuję komuś oddać do zasadzenia na działce) ale nie jestem jej w stanie przynieść do domu. Ta, ktora mi się podoba jest po prostu dla mnie za ciężka. Miałam pomysł, żeby zrezygnować z choinki w tym roku, ale jak zobaczyłam minę swojego dziecka, jak to powiedziałam, to az smutno się zrobiło. Więc prośba taka, jeśli ktoś mógłby mi przywieść do domu żywą choinke w doniczce na Stare Sady, to byłabym bardzo wdzięczna. A jeśli ktoś ma zbędne ozdoby, lampki do pożyczenia na święta to też chętnie przyjmiemy :)
Dziękuję ❤️